sobota, 31 marca 2012

Koniec ery iPodów?


Rok temu iPod świętował dziesiąte urodziny. We wrześniu będą to już jedenaste. W tym czasie to urządzenie zrewolucjonizowało sposób w jaki słuchamy i kupujemy muzykę. Jako pierwszy pozwolił na noszenie całej swojej dyskografii - tysiąca piosenek - w kieszeni. Świat go pokochał. Miał na was wpływ, nawet jeśli nigdy z niego nie korzystaliście. Był i jest symbolem cyfrowej rewolucji. Dziś patrząc na wykres sprzedaży i popularności tego odtwarzacza, możemy zaobserwować, że nie wspina się on coraz wyżej, a tworzy raczej parabole. Każdy wie, że to sprzedaż iPhone'a i innych smartfonów wchłoneła sporą część sprzedaży iPoda i innych odtwarzaczy. Apple dobrze zdawało sobie sprawę, że tak się. Mimo tego wyszli na tym bardzo dobrze (jeśli nie świetnie), ponieważ aktualnie sprzedaż iPhone'a przewyższa sprzedaż iPodów.

Jak to się zaczęło? W 2001 roku Steve Jobs zaprezentował urządzenie z rewolucyjnym sterowaniem - obrotowym kółkiem, nazwanym scrollwheel (później clickwheel). Rozwiązanie stało się symbolem iPoda i przyczyniło się do sukcesu odtwarzacza. Dziś Apple odchodzi od tego rozwiązania na rzecz ekranów multi-dotykowych. Aktualnie w sprzedaży pozostał tylko 1 model z clickwheelem - notabene iPod Classic. Czy to oznacza koniec ery iPodów? Wszystko na to wskazuje.

Czasy się zmieniły. Dekadę temu nie było smartfonów, a muzyki słuchało się z przenośnych odtwarzaczy na płyty. Dziś większość ludzi woli słuchać muzyki z telefonu. Złote lata iPoda przypadają na lata 2001-2008, kiedy bił rekordy popularności. Jednak popyt na iPody, od wprowadzenia w 2007 roku iPhone'a systematycznie maleje. Rynek się zmienił. Mimo to Apple co rok wprowadzało kolejne, ulepszone wersje swoich odtwarzaczy. Najpierw pojawiła się opcja oglądania zdjęć, plików wideo, dodano radio, nawet kamerę oraz systematycznie zmieniano design. W 2011 po raz pierwszy nie zmieniono praktycznie nic. To jest bardzo wyraźny znak, że iPod zszedł na dalszy plan.

Ja osobiście nie lubię słuchać muzyki z telefonu i go przy tym niepotrzebnie rozładowywać. iPod nano z clickwheelem, własną baterią i szesnastoma gigabajtami pamięci jest dla mnie idealnym rozwiązaniem (choć zaczyna mi owej pamięci brakować). Jest oczywiście dużo ludzi takich jak ja, którzy wolą tak słuchać muzyki i oni będą nadal kupować i używać iPodów. Dla reszty - mam wrażenie, że powoli przechodzi on już do lamusa. Niewątpliwie zapiszą się one mocno na kartach historii. Odpowiadając, więc na pytanie z tytułu - Tak. Era iPodów jest już za nami. Symbol cyfrowej muzyki ustępuje miejsca kolejnej rewolucji. Tzw erze "post-pc" - tabletom.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

U2 - How to Dismantle an Atomic Bomb

2 komentarze:

  1. Ja też chyba należę do generacji iPodów. Mój mały shuffle nie ma sobie równych :) telefon jest po to żeby z niego dzwonić i pisać, koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Już nawet nie wspominając o jakości muzyki i tym, że na iPoda można wrzucić nieskompresowane pliki w jakości CD : D

      Usuń